Przed spotkaniem na trudnym terenie w Jankowicach remis bralibyśmy w ciemno, po meczu jednak panuje niesamowity niedosyt.
Rozpoczęło się po naszej myśli. Składne akcje, dobra gra w obronie pozwoliła nam na stworzenie przewagi. Pierwszą bramkę (może nieco kontrowersyjną, ale o tym nie mówmy) zdobył Patryk Kraszczyński. Gdy wydawało się ze kwestią czasu są kolejne bramki dla GR, gospodarze meczu dostają prezent w postaci karnego... czy był faul? Moim zdaniem nie, bo to zawodnik Jankowic z dużym impetem wpadł w naszych zawodników. Cóż wapno i najlepszy strzelec Orła strzela na 1:1. Blisko obrony był nasz bramkarz Kacper Kłopocki, który dobrze wyczuł kierunek strzału. Druga połowa to festiwal niewykorzystanych szans. Słupki, poprzeczki, fenomenalna dyspozycja bramkarza gospodarzy... nic nie chciało wpaść. Kulminacją była 90 minuta kiedy mieliśmy 2 dwustuprocentowe szanse na zdobycie gola... no cóż taka jest piłka i trzeba to wziąć na klatę.
Od półtorej tygodnia panuje zasada bij mistrza (lidera) i każdy chce udowodnić ze odbierze nam punkty. My robimy swoje, walczymy dalej.
A już w sobote ARCYTRUDNE zadanie. Do Radlina zawitają rezerwy Bełku... pytanie czy tylko z nazwy. Do zobaczenia w sobotę.
Ema Wio.
Sponsorzy
Wszelkie prawa zastrzeżone Ⓒ w 2021 przez:
ASPN GÓRNIK RADLIN
projekt i wykonanie: WS
Wszelkie prawa zastrzeżone Ⓒ w 2021 przez: ASPN GÓRNIK RADLIN
projekt i wykonanie: WS